Jestem pewna, że zdarzyło Wam się wysłać swojego mężczyznę do sklepu po pietruszkę i wybuchnąć śmiechem, gdy wrócił do domu z koperkiem. Ale niech podniesie rękę ta kobieta, która nigdy nie googlnęła na szybko w Internecie jak wygląda jakieś warzywo/owoc stojąc przed warzywniakiem? To ja będę pierwsza! Zdarzyło mi się to podczas zakupów do mojej pierwszej w życiu domowej lasagne! Okazało się, że oprócz marchewki, do sosu należy dodać seler naciowy. Ok… a cóż to takiego? – pomyślałam. Bo o tyle, o ile, korzeniowy używałam do gotowania bulionu, to naciowego nigdy na oczy nie widziałam. Ale jako dzielna Pani Domu znalazłam, kupiłam, dodałam do sosu. I czym to się skończyło? A no tym, że seler naciowy na stałe zawitał w mojej kuchni. Dzięki niemu sos do lasagne był delikatnie orzeźwiający i słodki jednocześnie zachowując swoją silnie wytrawną naturę. Brzmi jak magia? Spróbujcie! A już nigdy nie zrobicie sosu bez selera!

Szybki przepis na sos mięsny do lasagne z selerem naciowym

              Podaję szybki przepis na sos mięsny do lasagne, abyście nie musiały go szukać. Oczywiście sosem i żółtym serem przekłada się makaronowe placki do lasagne (których nie trzeba nawet gotować przed użyciem!) i na wierzch polewa się sos beszamelowy.

              Składniki do sosu mięsnego:

  • 2 ząbki czosnku
  • 1 cebula
  • 2 łodygi selera naciowego
  • 1 mała marchewka
  • Mięso mielone wieprzowe albo wieprzowo-wołowe
  • Passata (500g)

W powyższej kolejności dodajemy na patelnię co ok. 4-5 min. Oczywiście doprawiamy solą, pieprzem, słodką papryką i ostrą (jeśli ktoś lubi) oraz odrobiną ziół prowansalskich. Jestem pewna, ze poczujecie pozytywne aspekty smakowe obecności selera naciowego w  tym daniu! Włosi o tym wiedzą i seler naciowy ubóstwiają – świetnie pasuje do passaty pomidorowej i wszelkich sosów mięsnych. A ja się z nimi zgadzam!

PS do spaghetti też świetnie pasuje!

Seler naciowy – a cóż to takiego?       

              Jeśli zadajecie sobie to pytanie po mojej wzmiance o jego istotności w powyższym sosie, to czuję się w obowiązku, aby podzielić się z Wami cennymi informacjami na jego temat.

              Oczywiście nie tylko smak jest jego głównym atutem. Ma w sobie wiele drogocennych składników, ale jednym z najistotniejszych są ogromne pokłady witaminy C! Ponadto dzięki niemu wzbogacimy nasz organizm także w witaminę A i E, fosfor, wapń, cynk, potas! Ostatnimi czasy seler naciowy stał się także popularny w formie koktajli, szczególnie w środowisku modelek. Domyślam się, że to za sprawą faktu, iż jest niskokaloryczny, wspomaga proces spalania tkanki tłuszczowej oraz pobudza trawienie i pozytywnie wpływa na stan cery 😉 Jego niskokaloryczność sprawia, że podczas odchudzania możemy zajadać się nim bez ograniczeń i chrupać w formie przekąski. Niektórzy (w tym ja!) mają problem z wiecznym podjadaniem lub uwielbiają chrupać podczas oglądania filmów. To moja największa zmora! Po jakimś czasie od wprowadzenia selera naciowego do mojej diety zaczęłam go nawet podchrupywać podczas seansów filmowych! Czyż to nie jest rewelacyjna alternatywa wobec chipsów i krakersów? Świetnie się do tego nadają także chipsy z jarmużu!

Czytając takie rewelacje i obserwując jak pół Internetu zachwyca się skutkami picia takich koktajli – sama postanowiłam to sprawdzić. Szczególnie, że warzywno-owocowe koktajle stanowią w mojej diecie szybką i zdrową przekąskę, a także idealny sposób na przemycenie dużej ilości warzyw.

seler naciowy koktajlMoim faworytem jest koktajl składający się z banana i ogromnej garści szpinaku – możecie się zdziwić jak bardzo banan potrafi zamaskować smak szpinaku. Podobną strategię przyjęłam podczas przygotowywania koktajlu z udziałem selera naciowego.

              Mój koktajl z selera naciowego wzbogacony jest o banana, miód i wodę. Łodygi selera naciowego obieram i wraz z bananem, miodem i wodą wrzucam do blendera kielichowego. Wszystko miksuję i gotowe. Proces zajmuje dosłownie kilka minut, a świadomość zdrowej i bogatej w witaminy przekąski jest bezcenna! To przyspieszona wersja koktajlu. Oczywiście można go wzbogacać innymi ulubionymi owocami. Nie ma żadnych granic! Próbowałam też wersji z pomarańczą, imbirem, truskawkami, malinami i borówkami!

Na co zawracać uwagę podczas kupowania selera naciowego?

              Zdecydowanie zawsze warto sobie zadać to pytanie. Szczególnie wtedy, gdy kupujemy coś po raz pierwszy. Pamiętam, że kupując pierwszy raz w życiu avocado nie miałam pojęcia jak ocenić, czy jest świeże, dobre, czy warto wziąć akurat ten egzemplarz. Zazwyczaj oceniam twardość warzywa, a okazało się, że lepiej wybierać miękkie avocado (jeśli chcemy je szybko zjeść).

              Z selerem naciowym jest odwrotnie. Świeży i dorodny seler naciowy ma sztywną i jędrną łodygę. Warto także spojrzeć na liście, które powinny charakteryzować się jasnozielonym kolorem bez obecności żadnych ciemniejszych lub brązowych plamek. Tak wyglądającego selera naciowego możemy spokojnie kupić i wykorzystać w swojej kuchni i to przez cały rok! Podczas przechowywania nie trzeba stosować żadnych innych metod niż przy wszystkich innych warzywach i owocach. Jak zawsze należy uważać na wilgotność (szufladę lodówki, w której przechowujemy warzywa można wyłożyć ręcznikiem papierowym, który wchłonie nadmiar wilgoci) i dostęp powietrza (zawsze otwieram opakowania, w których sprzedawane są warzywa/owoce). Dzięki temu nasz seler naciowy zachowa swoją świeżość na dłużej! Czy można selera naciowego trzymać poza lodówką? Można, jednak zdecydowanie lepiej będzie czuł się w chłodnym środowisku.

Ciekawostka o selerze naciowym

              Byłam w szoku, gdy dowiedziałam się, że seler naciowy uprawiano już 900 lat p.n.e.! A ja wprowadziłam go do swojej kuchni tak późno! Co za wstyd! 🙂 Ciekawe jest także wykorzystanie go do plecenia wieńców na Igrzyskach. Wieńce z liści selera naciowego były podobno tak samo szanowane jak te laurowe!  A dzisiaj seler naciowy przeżywa swoje nowe dni chwały, bo koktajle z jego udziałem robią prawdziwą furorę!

             Chciałam Wam też powiedzieć o świetnej akcji promującej Selera Naciowego! Szczegóły znajdziecie na ich profilu na fb: SelerLove i stronie www.nacioweselerlove.pl, na której jest ogrom przepisów z wykorzystaniem selera i fajne konkursy! 🙂